DreamWorks Polska Wiki
Advertisement


Problem z Żelusiem - sto trzeci odcinek serialu Pingwiny z Madagaskaru. Emitowany jest wraz z odcinkiem Nienawiść od pierwszego wejrzenia.

Opis odcinka[]

W zoo mija kolejne, spokojne popołudnie. Niestety, nie wszyscy są zadowoleni z jego przebiegu; Mason bowiem nie może znaleźć swojej peruki, a Alice spostrzega, że jej biurko zniknęło. Obie te rzeczy znajdują się w bazie pingwinów – nieloty pożyczyły ją, bo odbyć rozprawę sądową. Rolę sędziego pełni Skipper, Szeregowy jest prokuratorem, który oskarża Kowalskiego, natomiast Rico broni swojego „klienta”. W bazie znajduje się jeszcze król Julian, będący stenotypistą (zapisuje każde słowo podczas rozprawy). Niestety, „sąd” wydaje się lemurowi niezwykle nudny, toteż zamiast przebiegu procesu opisuje wymyśloną przez siebie, romantyczną baśń… Rico natomiast, zamiast udowadniać niewinność swojego przyjaciela, śpi. Oddział stara się to zignorować; Szeregowy zaczyna opowiadać o problemie, dla rozpatrzenia którego zebrali się w bazie. Wszyscy wracają myślami do wydarzeń sprzed kilkudziesięciu minut…

Zanim doszło do wydarzenia, najmłodszy z pingwinów grał z Rico w karty, oglądając Słodkorożce. Skipper natomiast nienawidził tego programu. Chciał znaleźć pilota, by wyłączyć telewizor, ale nigdzie nie mógł go znaleźć. W przekonaniu, że Kowalski wiedział coś na temat zniknięcia urządzenia, wkroczył do jego laboratorium. Tam przyłapał pingwiniego naukowca na rozczulaniu się nad Żelusiem stworzoną przez niego żelatynową istotą, którą uważał za swoje dziecko. Na widok stworka szef przeraził się, ponieważ był przekonany, że kolega go zniszczył. Kowalski zapewnił jednak przywódcę, że zmienił kod genetyczny istotki, dzięki czemu żywi się ona teraz jedynie bitą śmietaną. Skipper nie wierzył wynalazcy i uderzył Żelusia pałką. „Ojciec” zaczął lamentować, ponieważ był pewien, że szef zabił stwora. Okazało się jednak, że „przeżelusiowanie” poskutkowało także rozmnażaniem się za każdym razem, kiedy istota jest uderzana. Przywódca nie był się w stanie opanować i nadal bił Żelusiów, aż całe laboratorium się nimi wypełniło. Po przeanalizowaniu tego wspomnienia Szeregowy uznał, iż Skipper także jest winny – pingwin usiadł więc na ławie oskarżonych, a prokurator kontynuował retrospekcję.

Nieloty uciekły z pokoju, zamykając za sobą drzwi. Były spokojne o los swój i zoo… dopóki Kowalski nie doszedł do wniosku, że Żelusiowie mogli uciec przez tunel wentylacyjny. Niestety, nie mylił się. Po wyjściu na powierzchnię pingwiny zauważyły, jak inne zwierzęta znęcają się nad istotami. Niektóre robiły to ze strachu, chcąc je zlikwidować, w nieświadomości, że przez to tylko pogarszają sytuację; innych bawił ich sposób rozmnażania. Ptasi naukowiec obliczył, że jeśli mieszkańcy zoo nie zostawią jego „dzieci” w spokoju, w ciągu kilku godzin żelatynowe stworki pokryją całą planetę. Rico postanowił działać spontanicznie, rozlał więc bitą śmietanę, by zwabić istotki w jedno miejsce. Pod wielką górą z przysmaku umieścił ładunek wybuchowy. Niestety, pozostałe pingwiny dowiedziały się o tym dopiero po fakcie, gdy wybuch sprawił, że z nieba zaczęła spadać ogromna ilość Żelusiów. Kowalski obliczył, że do utonięcia Ziemi w stworkach pozostało dwadzieścia siedem minut. Po rozpatrzeniu tej sprawy Szeregowy doszedł do wniosku, że ekspert od wybuchów także jest winny, po czym umieścił go na ławie oskarżonych. Nie chciał jednak wydawać wyroku na przyjaciół, więc nieloty zostały uniewinnione. Dla uczczenia tej decyzji Rico zwymiotował ogromne ciasto. Niestety, gdy chciał ozdobić je bitą śmietaną, do bazy wtargnęli Żelusiowie.

Kowalski, chcąc ratować sytuację, ustawił zawór centralnego ogrzewania na najniższy stopień – w takiej temperaturze zamarznąć na kość mogła każda istota – z wyjątkiem pingwinów. Zanim żelatynowe istotki odtajały, nieloty umieściły je w rakiecie i wysłały na Marsa. Nie wszyscy byli jednak zadowoleni z takiego obrotu sprawy – Julian bowiem odmroził sobie pośladki.

Niezapomniane cytaty[]

Skipper: Opuścimy planetę, niszcząc tu wszystko co żyje, poszukamy schronienia w kosmosie, ruszymy w przestrzeń, odnowimy populację na nowej planecie.
Szeregowy: Ale szefie… do tego potrzebne są dziewczyny, nie?
Skipper: Co?!
Szeregowy do Kowalskiego: Oni żelusie będą żyli dalej w twoim serduszki (panikuje) i no Ziemi bo zaraz ich tu spadnie cała masaa!!!!!!!!!

Ciekawostki[]

  • W tym odcinku Julian wspomniał, że uczy się czytać lub pisać (Zresztą, jeśli chodzi o literowanie, to ja dopiero zaczynam.).
  • W tym odcinku Szeregowy ignorował Słodkorożce.
  • Jest to drugi odcinek z nazwą Żeluś, pierwszy to Żeluś.
  • W tym odcinku Edek ma na imię Phil (tak samo jak w oryginalnej wersji językowej).

Błędy[]

  • Gdy Żelusiowie zamarzają, Kowalski trzyma skrzydła uniesione w górę – odkręca bowiem zawór. Kilka sekund później, gdy pingwiny chcą przybić sobie „piątkę”, jego przednie kończyny są uwięzione w zlodowaciałych Żelusiach.
  • Gdy Kowalski zamroził Żelusiów był zdala od reszty, po ujęciu z Julianem był z resztą.
  • Julian marzł z zimna, a w innych odcinkach znosił zimno np. Operacja: Wielka Kula.
Advertisement